poniedziałek, 14 maja 2012

~6



(Harry)
No games, no jokes, no fun, no laughing, 
No singing, No dancing, no fun, no games. Just serious.
(Liam)
It's very serious.
(Zayn)
Liam's moustache
(Liam)
Very serious!
(Zayn)
Yeah Yeah 
Otworzyłam oczy i przywitał mnie widok trzech debili z przyklejonymi sztucznymi wąsami, śpiewających mi nad uchem. Miła pobudka zawsze spoko. Rozejrzałam się po pokoju i spojrzałam na nich pytająco.
-Znowu zasnęłaś.-uśmiechnął się do mnie Harry.
-A gdzie reszta?-zapytałam przeciągając się.
-Niall i Izzy wyszli gdzieś razem, a Lou powiedział, że musi załatwić coś ważnego.-odpowiedział mi Zayn.
-Rozumiem.
-W kuchni czeka na Ciebie jedzenie.-zaczął Liam
-A potem zabieram Cię na specjalna niespodziankę.-dodał podekscytowany Zayn.
Wstała i skierowałam się do kuchni w której znalazłam moje ulubione wegetariańskie tortillę. Jak dobrze, że Liam ma dobra pamięć. Po zjedzonym posiłku wsiadłam z Zaynem do auta i pojechaliśmy w tajemnicze miejsce gdzie podobno miałam zobaczyć moją niespodziankę.
~*~
-Chcesz skoczyć ze mną na bungee?-zapytała zdziwiona brunetka.
-No jasne.-dopowiedziałem radośnie. 
Już dawno chciałem to zrobić, a to była idealna okazja.
-Jesteś pewien?-zapytała
-Wiesz co Cassie? Wyznaję pewną zasadę You only live once* . To jak skaczesz ze mną?
-Chyba nie wiesz, że mówisz do prawdziwej masochistki.-powiedziała i uśmiechnęła się przebiegle, zakładając zabezpieczenia na siebie. Cieszyłem się, że to właśnie z nią skaczę.
-Ale mam jeden warunek.-powiedziała-Za rok, jeżeli nadal będziemy blisko siebie skoczymy razem z klifu.Co ty na to?
-Dla mnie bomba-wyszczerzyłem się.-To mam jeszcze jeden pomysł.
Poszedłem do butki gdzie sprzedawali różne ciekawe rzeczy. Znalazłem dwie bransoletki i kazałem na nich wygrawerować YOLO i dzisiejszą datę. 
-One nam przypomną o naszej umowie.-podałem jedną z nich Cassie. Założyła ją od razu.
Ubraliśmy się szybko we wszystkie zabezpieczenia. Stanęliśmy nad 'przepaścią', złapaliśmy się za rękę.
-Na trzy.-powiedziałem
-Na trzy.-potwierdziła.
Skoczyliśmy krzycząc razem 
-'YOLO!'
~*~
-No nareszcie wróciły nasze gołąbki.-krzyknąłem do nadchodzących Niallera i Izz. Szczerzyli się cały czas.
Zaczęliśmy żartować i wygłupiać się, gdy nagle zadzwonił telefon. Harry od razu podbiegł go odebrać. Nagle pobladł. Szybko doskoczyliśmy do niego zobaczyć co się stało.
-Zayn i Cassie mieli wypadek.-udało mu się wydukać. A cała reszta potoczyła się bardzo szybko.Momentalnie wszyscy poderwali się z miejsc i już byliśmy w drodze do naszych przyjaciół.
____________________________________________________________
* You only live once-YOLO (żyjesz tylko raz)
Krótki, ale tylko tyle udało mi się napisać, a chciałam dodać jakiś rozdział. Uznałam, że przyda się trochę dreszczu, ale spoko jeszcze dużo was zadziwi. I mam już pomysł jak skończyć to opowiadanie, ale myślę, że pociągnę je jeszcze przez jakieś 20 rozdziałów. Mam nadzieję, że w miarę się podobało. :)
http://www.youtube.com/watch?v=XPsyu4AZ0ys <----- to piosenka z początku rodziału

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz